Terapia aura-soma

Jesteśmy barwami, które wybieramy — stwierdziła brytyjska farmaceutka Vicky Wall (1918-1991). Właśnie straciła wzrok, jednak już od dziecka posiadała zdolność jasno­widzenia. Drogą medialną przekazano jej w 1984 r. nową barwoterapię aura-soma. Jest to system 92 małych kancias­tych buteleczek ze szkła. Wszystkie zawierają wyraźnie oddzielone od siebie dwie warstwy płynu o różnych bar­wach: w górnej części olejek aromatyczny, w dolnej wodny roztwór roślinny. Ich pierwotnie blade odcienie są wzmac­niane barwami innych roślin (głównie warzyw), na przykład odcieniami żółci, pomarańczy lub złota z marchewki. Skład­niki mineralne (kamienie szlachetne i kryształy) nie są dodawane bezpośrednio. Ich lecznicza moc (drgania) jest przenoszona do płynów wyłącznie za pomocą słów (zdjęcia metodą Kirliana obrazują energetyczne zmiany między „przedtem" a „potem"). Użyta woda jest uprzednio filt­rowana, balansowana energetycznie i poddana działaniu promieniowania ultrafioletowego. Pacjent wybiera spośród wszystkich 92 buteleczek naj­pierw cztery z tymi kombinacjami barw, które najbardziej mu odpowiadają. Według starych systemów wiedzy Tarot i Ching ważne jest, jakie kolory i w jakiej kolejności wskazał. I tak, pierwsza wybrana buteleczka ma dostarczyć informacji o jego życiowym posłaniu, druga wskazuje na największy życiowy problem, następna zawiera wiadomość
o tym, na jakim etapie życia znajduje się obecnie pacjent, czwarta buteleczka natomiast informuje o perspektywach na przyszłość. W przypadku pierwszej buteleczki odpowie­dnie właściwości przyporządkowuje się z osobna dolnej w górnej barwie (por. chromoterapia). Obie połówki razem daJa „buteleczkę duszy". Jeśli idzie natomiast o trzy pozo­stałe buteleczki, to najważniejszym elementem jest raczej kombinacja barw. Podobnie jak w homeopatii, i tu - już na etapie produkcji - potrząsanie odgrywa bardzo ważną rolę. Istotne znaczenie przypisuje się również mieszaniu składników przez pacjenta. W wyniku potrząsania na krótką chwile powstaje emulsja wodnooleista 50%, która, gdy posmaruje-my nią skórę, może za pośrednictwem określonych or­ganów dotrzeć do systemu limfatycznego i krwiobiegu (zob. kąpiel dyspersyjna). Terapia aura-soma to terapia duszy, której się nie narzuca i która przemawia do wszystkich pięciu zmysłów. Opiera się ona na tezie, że istnieje tylko jedna jedyna prawdziwa choroba - niemożność znalezienia sobie miej­sca i celu w życiu. Choć pachnie to ezoteryką, substancje zawarte w buteleczkach oddziałują korzystnie w wieluj chorobach, na przykład w ropieniach połączonych z gol rączką, migrenach, chronicznych bólach pleców i schorze­niach serca.